Co
to było za bogactwo kibolskich wrażeń… Aż 50 fotoreportaży z
przełomu kwietnia i maja zapełniło nasz numer niemalże w całości.
Już nie tylko wielcy stadionowych zmagań błyszczą choreografiami
i pirotechnicznymi pokazami, ale także gro mniejszych ekip, które
albo wychodzą z cienia po latach braku egzystencji, albo są nowym
tworem, który dopiero na scenie raczkuje i nieśmiało się przebija
ze swoimi aspiracjami. Jest po prostu pięknie, a czerwcowy numer
naszego miesięcznika to dobitnie podkreśla.
Oprócz
fotoreportaży zdążyliśmy zmieścić zaledwie jeden materiał
wykraczający poza standardowe, sztywne i sztampowe rubryki „TMK”.
Jest nim dział Mniejsze
ekipy,
w którym swoje dokonania na fanatycznej mapie opisali szalikowcy
Orła
Myślenice.
Biało-zieloni należą właśnie do jednych z tych mniejszych ekip,
które miewają swoje wzloty i upadki. Akurat tak trafiło, że po
długim niebycie jakiś czas temu wrócili na scenę i można
stwierdzić wprost – powstali z martwych. Bo przecież zapomnieć
nie można, że swego czasu znaleźli się w rubryce Wymarłe ekipy,
gdy ta była kontynuowana na łamach „TMK” i nadszedł czas na
województwo małopolskie. Teraz kibice Orła opisali całą swoją
kibicowską historię od początku dziejów i jest ona kolejnym
jasnym punktem i drogowskazem dla każdej mniejszej ekipy – nigdy
nie jest za późno, by wrócić.
Etatowo
w numerze stałe pozycje:
–
„To i owo na bojowo”
–
„To i owo pacanowo”
–
„Old School” Raków Częstochowa i Śląsk Wrocław
–
„Odchamiacz”
Polska-kibolska na 84 stronach. Fotki, historie, wywiady, reportaże, felietony, artykuły – wszystko to w cenie 14,90 zł (dostępna również prenumerata i jednorazowa sprzedaż wysyłkowa poprzez tomykibice.pl oraz skleptmk.pl).
Loading ...
Strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką prywatności.