Mimo,
że to dopiero początek piłkarsko-kibicowskiej wiosennej karuzeli,
która będzie tak nieustannie trwała już do grudnia, to udało się
nam zrealizować dla Was reportaże z 17 meczów. Oprócz tego
wzbogaciliśmy numer także galeriami z rundy jesiennej, więc z kart
pisma czuć powiew nadchodzącego kibolskiego bogactwa.
Najważniejszym
punktem marcowego wydania „TMK” jest spisana rozmowa
z ekipą Chemika
Kędzierzyn-Koźle.
Skromna szajka z Opolszczyzny jest jedną z tych, która od zawsze
znajduje się w cieniu, bez jakichkolwiek szans na grę z kibolskimi
rywalami. A mimo tego Chemicy potrafią trzymać taki poziom, że
stać ich na zgodę z Rakowem Częstochowa, a wcześniej także z
bandą GKS-u Jastrzębie. Jak tego Chemical Brothers dokonują?
Wiedzą zapewne tylko oni sami, ale podzielili się ze wszystkimi
tajemnicami ze szlaku kibicowskiego. Do opowiadania mieli sporo, bo
przecież niegdyś ich miasto było jednym z kluczowych miejsc
przejazdowych dla ekip zmierzających na linii Dolny Śląsk-Górny
Śląsk. Oprócz tego w swoim mieście wcale nie byli jedyni i trochę
czasu i krwi upłynęło, zanim udało im się swoje miasto w pełni
opanować. Niemało miejsca poświęcili także Chemicy na
przybliżenie ich wojny z bandą Odry Opole, a że na ich linii było
barwnie prawie zawsze, więc i jest do czego wracać.
Wciąż
trwająca zima daje nam pole do popisu w kwestiach literackich,
dzięki czemu ponownie kilka felietonów
udało się wpleść w szatę miesięcznika. „Czas” i „Dzień
meczowy” to teksty ku przemyśleniu, ale też i ku pokrzepieniu –
każdy znajdzie tu coś dla siebie.
W
cyklu Polskie
koalicje
zaprezentowane zostały meandry zgodowe ekip Legii
Warszawa, Olimpii Elbląg
oraz Zagłębia
Sosnowiec.
Teksty o polskich koalicjach pisane są przez kibica GKS-u Katowice,
więc ten odcinek był absolutnym jego wzbiciem się ponad prywatne
sympatie i antypatie. Z racji bogactwa historii każdej z opisanych
ekip i meandrów ich przyjaźni tekst nie miał prawa być krótki i
banalny.
Dział
Hooligans
serwuje fotograficzny flash z wielkiej zadymy, która miała miejsce
na stadionie GKS-u Katowice w sezonie 2000/2001 podczas potyczki z
warszawską Legią. Dziś to są sprawy całkowicie niewyobrażalne,
ale stara gwardia doskonale to pamięta, że wielokrotnie w trakcie
rozgrywających się dantejskich scen na trybunach piłkarze na
murawie normalnie rozgrywali swoje spotkanie. I tak właśnie działo
się w Katowicach 25 lat temu.
Wiele
o sobie opisali fanatycy Przeciszovii
Przeciszów,
których przedstawiliśmy w dziale Mniejsze
ekipy.
To aktualnie jedna z ciekawszych mniejszych grup kibicowskich w
zachodniej części Małopolski i jeśli chłopakom uda się utrzymać
egzystencjonalny trend, jest szansa, że będzie z nich pociecha dla
fanatyków Unii Oświęcim, z którymi czerwono-biało-zieloni w
ostatnim czasie weszli w komitywę.
Fan
clubów
ekipy Stomilu
Olsztyn
jeszcze nie przedstawialiśmy, więc czynimy to tym razem, a parę
słów o sobie napisali kibole Stomilu z Lidzbarka
Warmińskiego.
Nie jest to może stary fan club olsztynian, ale w chwili obecnej
jeden z najprężniej funkcjonujących.
W
recenzjach
króluje subiektywny opis odbioru magazynu wydawanego przez kibiców
Ruchu Chorzów – „Niebieska Erka”. Tak przygotowanego
kibolskiego pisma realizowanego własnym, nieoficjalnym sumptem może
pozazdrościć Niebieskim każda ekipa. Gdyby udało się
chorzowianom magazyn stale wydawać na takim poziomie, byłaby to
perełka na rynku wydawniczym, która jednocześnie już teraz
stanowi must have dla każdego zinowego szaleńca.
Etatowo
w numerze stałe pozycje:
–
„To i owo na bojowo”
–
„To i owo pacanowo”
–
„Old School” Chełminianka Chełmno, GKS Bełchatów, Motor
Lublin, Widzew Łódź i Najmniejsi
–
„Odchamiacz”
Polska-kibolska na 84 stronach. Fotki, historie, wywiady, reportaże, felietony, artykuły – wszystko to w cenie 14,90 zł (dostępna również prenumerata i jednorazowa sprzedaż wysyłkowa poprzez tomykibice.pl oraz skleptmk.pl).
Loading ...
Strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką prywatności.