Ten
lutowy numer „TMK” mocno różni się od wszystkich
dotychczasowych z tego samego okresu czasu, bowiem udało się w nim
zamieścić aż 18 fotoreportaży meczowych. Nie dość, że liga
długo gra, to dodatkowo fanatycy nie szczędzą na oprawach i
pirotechnicznych pokazach. Przekłada się to także na bogactwo
zapełnienia treścią naszego-Waszego kibolskiego miesięcznika!
Fotoreportaże
jednak to nie wszystko. Jest też solidnie opisany turniej
halowy w Spodku,
który zdaje się, że wrócił na krajową mapę ze zdwojoną siłą
i wiele wskazuje na to, iż stanie się imprezą cykliczną, tym
bardziej, że kibice goszczących drużyn prestiżowo go traktują w
swoim kalendarzu imprez.
Swoje
miejsce na łamach „TMK” znalazło także wydarzenie duchowe,
jakim jest coroczna pielgrzymka
kibicowska na Jasną Górę
– to już jej siedemnasta odsłona. A że bractwo ochoczo się na
niej pojawia, będziecie mogli się przekonać w reportażu.
Podsumowanie
swoich dokonań na szlaku w rundzie jesiennej spisali szalikowcy
Lecha Poznań śmigający za swoim kibolskim tworem – Wiarą
Lecha Poznań.
Niebiesko-biali nie próżnują – wykorzystują każdą wolną
chwilę od meczów swojego najważniejszego klubu i gdzie tylko się
da są obecni pokaźnymi liczbami na wyjazdach. A taki przyjazd do
mniejszej miejscowości oznacza niemalże zawsze jedno – fiestę!
Wydarzenia
ostatnich tygodni rozbudziły południowo-zachodni kraniec Polski,
bowiem doszło do rozłamu i Legion Sudety pożegnał się z grupą
kibiców z Nowej Soli. Tym bardziej zatem ciekawie zapowiada się
wywiad
z fanatykami Dozametu
Nowa Sól,
którzy jeszcze przed upadkiem relacji z obozem świdnicko-wałbrzyskim
porozmawiali z naszym wywiadowym świrem i opowiedzieli mnóstwo
ciekawostek z ich życia kibicowskiego. Nie tylko zresztą z niego,
bo poruszone zostały także tematy społeczno-gospodarcze, które
miały niewątpliwy wpływ na przebieg rozwoju fanatycznej sceny
ekipy z miasta krasnali. Dużo miejsca kibice biało-czerwonych
poświęcili sytuacji kibicowskiej na przestrzeni czasu w swoim
mieście, a także sporo opowiedziane zostało o wrogach Dozametowców
– szczególnie o kibicach Chrobrego Głogów oraz Falubazu Zielona
Góra.
Zimowa
aura, brak napiętego terminarzu meczowego, to również czas do
refleksji. Nad kondycją polskiej sceny kibicowskiej i jej wyborami
pochyliło się trzech niezależnych fanów. Felietony
„Divided we fall”, „Walka o życie” oraz „Zgred”
przedstawiają przemyślenia autorów i jednocześnie stawiają wiele
znaków zapytania, a czasem i pytań retorycznych.
Sporo
czasu minęło od ostatniego przedstawienia przez nas w dziale
Polskie
koalicje
jakiejś wspólnej inicjatywy działania. Tym razem swoją historię
przedstawili fanatycy pod egidą Zjednoczony
GKS,
zatem pod lupę wzięte zostały łączone dokonania kiboli GKS-u
Jastrzębie oraz Piasta Gliwice. A że to nie ich pierwszy wspólny
sojusz na kibicowskim szlaku, to tylko dodaje smaczku całej tej
historii.
Kibice
Polonii
Piotrków Trybunalski
opisali w dziale Mniejsze
ekipy
historię swojej działalności. Zaczynali zupełnie prowizorycznie,
od składu dalekiego kibolskim wyborażeniom. Droga, jaką przebyli
szalikowcy zielono-biało-niebieskich obrazuje, jak wiele można
uzyskać, dzięki upartości i determinacji. Miejsce, w którym dziś
są kibice Polonii to zupełnie inny wymiar tego, co było niegdyś i
spokojnie można na dziś dzień uznać ich piątą siłą
województwa łódzkiego.
Od
tego numeru wprowadzony został nowy dział, Hooligans,
w którym co jakiś czas będziemy prezentować galerie z dawnych
awantur, dzięki którym będzie można z grubsza prześledzić ich
przebieg. Nic tak nie dociera do człowieka, jak obraz, a zdjęcie
dodatkowo oprócz obrazu dodaje magię uruchamianej wyobraźni czy
wspomnień, dlatego też wierzymy, że ten dział znajdzie wielu
swoich zwolenników. Na dzień dobry ruszamy ciężką artylerią –
Lechia Gdańsk-Pogoń Szczecin z sezonu 1996/1997. Powiedzieć, że
działo się wówczas w Gdańsku wiele, to nic nie powiedzieć…
Nowa
książka, która ukazała się na rynku autorstwa Andrzeja „Szczura”
Michalaka pt. „Jak zostałem Arkowcem – na chuligańskim szlaku”
nie mogła umknąć naszej uwadze i tym samym jej recenzja
także znalazła swoje miejsce w lutowym wydaniu „TMK”.
Kolejny
miesiąc serwujemy również galerie meczowe z rundy jesiennej. I
tylko wierzyć pozostaje, że wiosną będzie nie mniej kolorowo,
barwnie, wybuchowo i pomysłowo, jak dotychczas.
Etatowo
w numerze stałe pozycje:
–
„To i owo na bojowo”
–
„To i owo pacanowo”
–
„Old School” GKS Katowice, Lechia Gdańsk, Ravia Rawicz, Wisła
Kraków i Najmniejsi
–
„Odchamiacz”
Polska-kibolska
na 84 stronach. Fotki, historie, wywiady, reportaże, felietony,
artykuły – wszystko to w cenie 14,90 zł (dostępna również
prenumerata i jednorazowa sprzedaż wysyłkowa poprzez tomykibice.pl
oraz skleptmk.pl).
Loading ...
Strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką prywatności.