Po 26
latach powrócono do rozgrywania kultowego turnieju w katowickim
Spodku. Co prawda skład ekipowy już nie ten, co „wtedy”, ale
narzekać na brak fanatycznych decybeli zdecydowanie nie można było.
Byliśmy tam również i my, a zostało to okraszone fotoreportażem.
Aż
tak długiego czasu, jak „powrót” Spodka, Czytelnicy „TMK!”
nie musieli czekać w związku z Wymarłymi ekipami, ale –
nie oszukujmy się – trochę to trwało. W końcu jednak są.
Ekipy, których już nie ma z nami na szlaku, a niegdyś dodawały
polskim trybunom kolorytu. Tym razem rozpoczęty został opis
ostatniego pozostałego jeszcze nieodkrytego województwa –
śląskiego. Ogrom ilości ekip powoduje, że opis tego obszaru
Polski zajmie nam kilka numerów magazynu. Póki co – rusza część
pierwsza. A w niej już na starcie opisy dwóch niesamowicie
ciekawych grup kibiców, ale jeszcze ciekawszych ich klubów – 1.FC
Katowice oraz AKS Chorzów. Warto znać historię, warto wiedzieć,
nie przemilczać i pamiętać. Oprócz tych ekip znalazły się
rodzynki – i tu parę zagadek. Która z ekip była prochorzowska,
ale po przyjeździe na ich teren kibiców KS Myszków walczyła z
myszkowianami o swoje flagi, by tego samego dnia popołudniu tą
akcję omawiać wspólnie z… myszkowianami na trybunach stadionu
przy ulicy Cichej? Która z szajek miała w swoich strukturach ekipę
o nazwie Szwadron cieni i skąd ona się wzięła? Jaka grupa
kibicowska na początku lat 90. XX wieku zbierała młyn po 200 osób
(frekwencja na stadionie co sezon po 1800 osób!), by dziś nie
działać na lokalnym klubie w ogóle? Kibice jakiego, bardzo
zasłużonego dla śląskiej ziemi klubu wypuścili z początkiem lat
90. biało-niebieskie (to wcale nie ekipa prochorzowska!) szale z
adnotacją: „Ultras – śmierć gorolom” upstrzone
nieśmiertelnym w owych czasach krzyżem celtyckim? Fani którego
klubu sami siebie nazywali dziećmi Führera
(sic!)? Fanatycy którego klubu, razem z kibicami Avii Świdnik (!)
zlali goszczących na ich terenie kibiców Fabloka Chrzanów w
połowie lat 90.? Kibole zorganizowani na jakich trybunach utworzyli
szajkę Diablo, a swego czasu w wyniku wewnętrznych konfliktów
musiała się odbyć umówiona walka lokalnych fan clubów BKS-u
Stali Bielsko-Biała oraz GKS-u Katowice celem wyklarowania układu
sił w mieście? To tylko wierzchołek góry lodowej. Ciekawostek w
opisach nie tylko kibicowskich, ale także historyczno-geograficznych
jest bez liku.
Na ten
wywiad z pewnością także wielu kibiców czekało. Bałtyk
Gdynia. Obszerna, 20-stronnicowa rozmowa z fanatykami Kadłubów
pamiętającymi jeszcze czasy początków lat 90. XX wieku, to z
pewnością smaczek w tym numerze „TMK”. Jest tam poruszonych
tyle kwestii, że ciężko je tu zliczyć, więc napomkniemy jedynie
lakonicznie, że poruszone zostały tematy: miejskiej walki z Arką
Gdynia, całej rywalizacji z Lechią Gdańsk, ze wszystkimi ustawkami
i ważniejszymi akcjami włącznie, momentu upadku kibicowskiego
Bałtyku – wyjazdu Kadłubów do Chojnic, genezy skrojenia flagi
„Arkoholicy” – pierwszy raz w historii gdynianie o tym głośno
opowiedzieli, księdza – organizatora – mózgu operacyjnego
chuliganów Bałtyku i licznych perypetii z nim związanych na
szlaku, powstawania i upadków zgód – szczerego spojrzenia na
temat włącznie z wytknięciem swoich własnych słabości i
porażek. Oczywiście nie było nas przy tych wszystkich kwestiach.
Wydaje się jednak, że opowieść chłopaków z Bałtyku Gdynia jest
na tyle prawdziwa, że ciężko tam się doszukiwać prób unikania
czy uciekania od odpowiedzi. Bałtyk już w zasadzie nic nie musi
udowadniać, a koniec odpowiedzi na jedno z pytań dotyczących
pochojnickich wydarzeń mówi bardzo wiele: „Jeszcze wtedy nikt z
nas sobie nie zdawał sprawy, ale napisała się historia końca
naszej ekipy”.
Całe
lata nie gościła rubryka Wielkie ekipy i ich fan cluby. Na
opis swoich włości w województwie świętokrzyskim zdecydowali się
kibice Korony Kielce. Ciekawa lektura, odkrywająca aspiracje
Złocisto-krwistych, ale także i pokazująca tereny, którymi udało
im się zawładnąć na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
Na
kontynuację pierwszego dzieła zdecydował się chuligan
warszawskiej Legii, zatem nie było innej możliwości, by
zrecenzować pozycję „Chłopcy z Łazienkowskiej II”
autorstwa Tadeusza Brzozowskiego. Ci, którzy czytali część
pierwszą, z pewnością dwójkę już nabyli. Ci zaś, którzy do
teraz tego nie zrobili, czym prędzej powinni naprawić swój
karygodny i wręcz niewybaczalny błąd. Takiej książki, z takimi
historiami, tak ciekawie napisanej i to z rąk osoby z pierwszego
rzędu historycznej bandy nie było na kibolskim rynku wydawniczym
jeszcze nigdy. I tylko pozostaje wierzyć, że trzecia część już
„się pisze”.
Swojej
szansy przedstawienia bardzo bogatej kibicowskiej historii w dziale
Mniejsze ekipy doczekali się fanatycy GKS Szombierki.
Jedna z najmniejszych niezależnych ekip Górnego Śląska, położona
w skrajnie nieprzyjaznym terenie, w zasadzie sąsiadująca z centrum
miasta. Nie dziwi zatem mnogość opisywanych perypetii z kibicami
Polonii Bytom, których Zieloni mieli bez liku. Dla
niebiesko-czerwonej młodzieży Szombry były zawsze dobrym punktem
przetarcia na chuligańskim szlaku, a z lektury dowiecie się, jak
wygląda prawdziwe życie derbowe mniejszej ekipy u boku potentata,
żyjącej w prawdzie względem swojego wroga, a nie sztucznym
zafałszowaniu dla świętego spokoju. Ale żywot Szombrów, to nie
tylko ciągłe zagrożenie ze strony Polonii. Przeczytajcie. Warto
zrozumieć, jak żyć muszą inni, a są przecież tacy sami, jak Wy
– kochają swój klub, chcą za nim jeździć i go wspierać. Tyle,
że jest ich za mało.
Powrócili
Wyjazdowicze, a tym razem swoje przygody przedstawił kibol
Pogoni Szczecin. Są i wątki satyryczne, i kabaretowe, i
grozy, i prozy życia… Życie fanatyka-wyjazdowicza z lat 90. w
pigułce. Tak to wówczas wyglądało – wyjazdy za klubem były
jedną wielką przygodą i nigdy człowiek nie wiedział, co czeka go
na następnej stacji kolejowej, ba, w kolejnym przedziale w
pociągu…
Etatowo
w numerze stałe pozycje:
– „To
i owo Pacanowo”
– „Old
School” Gwardia Koszalin i Polonia Bytom
–
„Odchamiacz”
Polska-kibolska na 84 stronach. Fotki, historie, wywiady, reportaże, felietony, artykuły – wszystko to w cenie 14,90 zł (dostępna również prenumerata i jednorazowa sprzedaż wysyłkowa poprzez tomykibice.pl oraz skleptmk.pl).
Loading ...
Strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką prywatności.